Rzadko przyjmuję zaproszenia na degustacje, jednak z dużą ciekawością przyjęłam je na tę kolację. Może dlatego, że trudno było mi wyobrazić sobie, by tak mocne alkohole jak koniak Rémy Martin czy Metaxa, za którymi (jak byłam przekonana) nie przepadam, weszły poniekąd w rolę wina i towarzyszyły każdemu daniu z osobna podczas 6-daniowego posiłku. Miałam już okazje osobiście doświadczyć tego, jak doskonale przeprowadzony pairing alkoholu może wpłynąć na percepcję dania, a wręcz być jego nieodłączną częścią, jeszcze nigdy nie skusiłam się jednak na inny trunek niż wino.
Kolacja z udziałem ambasadora Rémy-Cointreau (do którego należą m.in. marki Rémy Martin i Metaxa), Piotra Wesołowskiego, odbyła się w ubiegły piątek w restauracji Filipa 18 w Hotelu Indigo Kraków Old Town. Menu, pod nieobecność szefa kuchni Marcina Sołtysa, zaserwował jego zastępca, Krzysztof Tekieli. Zobaczcie, jak prezentowały się dania tego wieczoru oraz co do nich zaserwowano:
Amuse-bouche
Danie: Pęczak, mus z wędzonego pstrąga, pina chrzanowa, mleko
Alkohol: Sidecar Cocktail (Rémy Martin, Cointreau, sok z cytryny)
Przystawka I
Danie: Tatar z udźca jagnięcego, mascarpone, syrop z czosnku, chips z kaszy gryczanej
Alkohol: Rémy Martin VSOP (Very Superior Old Pale) stworzony na bazie destylatów leżakowanych co najmniej przez 4 lata w beczkach z dębu Limousin
Przystawka II
Danie: Kaczka, biała fasola, czerwone wino, szalotka, suszona cykoria
Alkohol: Metaxa 12*
Zupa
Danie: Karmelizowana gruszka ze Starego Kleparza, ser Stary Giewont, masło, śmietana
Alkohol: ---
Danie główne I
Danie: Jesiotr, suszona śliwka, kasza jaglana, sos beurre blanc, topinambur
Alkohol: Metaxa Private Reserve
Danie główne II
Danie: Comber z sarny, sos goździkowy, czerwona kapusta, porzeczka, smażony jarmuż
Alkohol: Rémy Martin Accord Royal 1738
Deser
Danie: Mus czekoladowy, purée z jabłka, piana z mleka, pieprz
Alkohol: Leżakowane przez minimum 6 lat Rémy Martin XO (Extra Old)
Na sam koniec, nadprogramowo, gości poczęstowano także Metaxą Angel's Treasure o 41% zawartości alkoholu, gdzie jeszcze bardziej uwydatniona była jej charakterystyczna słodycz i pikantność (przyznam, że ze wszystkich degustowanych tego wieczoru alkoholi to była moja ulubiona pozycja). Piotr Wesołowski opowiadał szalenie ciekawie i z rzadko spotykaną pasją, dzieląc się informacjami o historii, produkcji i sekretach tych wykwintnych trunków. Czym właściwie jest cognac? Z jakich trzech elementów składa się Metaxa i jaki związek mają z nią anioły? Czy wiecie, że Polska jest trzecim rynkiem na świecie jeśli chodzi o sprzedaż tego trunku? Nie zgadłabym!
Kolacja degustacyjna przekonała mnie, że połączenie jedzenia z tak mocnymi alkoholami może być jak najbardziej udane. Najlepiej poczułam to przy zaskakującej kombinacji dania rybnego, czyli jesiotra, z Metaxą Private Reserve, gdzie cięższe i słodsze smaki, jak suszona śliwka na przykład, świetnie uwydatniły element Muscatu oraz aromaty czekolady, śliwki czy orzechów występujące w tym bursztynowym trunku. Doskonale zagrała też kaczka z dwunastogwiazdkową Metaxą, gdzie na pierwszym planie pojawiły się nuty miodu czy rodzynek, czyli słodyczy, z którą kaczka zawsze świetnie się porozumie. Jednym z moich ulubionych dań był też doskonały, rozpływający się w ustach, soczysty comber z sarny połączony z Rémy Martin Accord Royal 1738, ze zdecydowaną pikantnością oraz wyraźnymi aromatami wiśni i owoców leśnych.
Kolacja była otwarta dla wszystkich, nie tylko dla przedstawicieli mediów, i kosztowała 129 zł/osobę (w tym zawarty był już pairing, więc trzeba przyznać, że to nie lada gratka dla chcących odkrywać nowe połączenia smaków i rozszerzyć swoją wiedzę). Kolejna kolacja odbędzie się pod koniec października z whisky w roli głównej.
Dziękuję organizatorom za zaproszenie na kolację.
Byłam w tej restauracji w tamtym roku i byłam oczarowana. Wystrój, obsługa no i przede wszystkim menu. Widać, że miejsce z pasją. Top na mapie Krakowa :)
OdpowiedzUsuń